Jest fajna książka - "Książka o Winylach" ale i nie tylko....
Hej wszystkim winylo-maniakom i tym co lubią czytać, nie
tylko romanse czy kryminały. Jest fajna książka - "Książka o
Winylach" sam autor o niej pisze tak: „Historia płyty winylowej od
pierwszych wynalazków z XVI wieku po dziś! Od studia nagrań do kolekcji, od
igły po głośniki, od małego sklepu z winylami po tłocznię winyli, tego co w
życiu z winylami najważniejsze i najpiękniejsze. Historie, porady, ciekawostki,
fakty i obalanie mitów. Wspaniali goście i bardzo ciekawe rozmowy. Opowiada Pan Winyl, czyli Pan Tomasz
Olszewski. Miałem okazję być na premierze tej książki, czyli na Live na FB z
niespodziankami. Było miło można było się dowiedzieć coś o samej książce a
także innych ciekawych rzeczach takich jak nowoczesne rozwiązania muzyczne
jakie daje blockchain i tokenizacja
(i tak na razie jeszcze tego nie kuma, ale
wszystko w swoim czasie).
A tu na spotkaniu w „Alembik Whisky Club” w Łodzi
No to zaczynamy odsłuch :)
Nastały takie czasy, gdzie książki odeszły trochę do
lamusa, są książki elektroniczne czytane przez lektorów lub inne automaty. Ale
są tacy co cenią sobie posiadanie fizycznego nośnika jakim jest winyl czy płyta
CD czy też sama książka. A jeszcze jak się przydarzy dodatkowy wpis w postaci notki
od samego autora to wtedy staje się to można by rzec spersonalizowaną książką
dla jej posiadacza.
Książka napisana od serducha Pana Winyla, czyli Tomka
Olszewskiego. Jak dla mnie skromnego winylowego melomana jest to mała encyklopedia
wiedzy o tych co to wynaleźli, stworzyli pierwsze winyle oraz o sprzęcie audio,
ciekawych wywiadach z pasjonatami tego nośnika i wieloma ciekawostkami w tym
temacie. Bogato ilustrowana mająca przeszło 300 stron książka dla tych
wszystkich co już posiadają wiedzę i mają swoje kolekcje i dla tych co chcą tę przygodę
zacząć i nie musieli by korzystać z wyszukiwarki internetowej.
Nie ma takiej
drugiej książki jak ta: „Książka o winylach” mimo, że kiedyś ktoś coś w czasach
PRL-u po polsku napisał i wydał. Ze swojej strony mogę tylko zachęcić do jej przeczytania, czy to w postaci EPUB czy formacie Ebooka wybór należy do Was.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz